Karnawał i post następują po sobie. Na przemian jest czas zabawy i pokuty, czas radości i smutku. Mimo iż w kalendarzu liturgicznym pory te są widocznie oddzielone, w życiu granica między nimi nie jest taka oczywista. Są nierozłącznym elementem ludzkiej egzystencji. Od wieków między karnawałem a postem trwa walka. Szczególnie jest ona widoczna w psychice człowieka. Jak już wcześniej wspomniałam, karnawał jest czasem zabawy, radości, śmiechu. Krystyna Pilecka w wierszu „XXX” napisała: „Radość serca nam oczyszcza/ Toć to prawda oczywista./ Gdzie wesele, znika żal”. Z tego cytatu można wywnioskować, że radość, która udziela się ludziom podczas karnawału, działa nie tylko uspokajająco na nasze serca, ale również lecząco. Natomiast narrator w „Lalce” Bolesława Prusa mówi: „począł wpływać mu [Stanisławowi Wokulskiemu] do serca żal strugą tak cienką jak łzy, a palącą jak ogień wieczny...”. Mając przed sobą te słowa, należy się zastanowić, czy rzeczywiście dzięki radości można pozbyć się żalu? Aby odpowiedzieć na to pytanie, przedstawię scenkę. Pewną nastolatką opiekuje się tylko ojciec. Jest całkowicie od niego zależna, ponieważ on jest jedyną osobą na świecie, która jej pozostała. Ojciec kocha córkę, jednakże za jej najdrobniejsze przewinienia lub zaniedbania bije nastolatkę pasem, który zawsze wisi na drzwiach w celu przypomnienia, że wychowanie jest najważniejsze. Czasami pozwala młodej dziewczynie wyjść na imprezę, podczas której ogarnia ją wielka euforia. Mimo doznawanej radości, z jej serca nie znika żal. Jest to oczywiście obraz rodziny patologicznej. Daje on dużo do myślenia. Dzięki radości człowiek na chwilę zapomina o tym, co go trapi. Czuje ulgę. Jednakże, po przeżyciu nawet najlepszej imprezy, niepokój, zmartwienia, problemy, wyrzuty sumienia nie znikają.
|
Młoda panna pochodząca z Miletu, Ten Michał pochodził z miasta, Tybetu Para spotkać chce się w Szanghaju Panna i Michał jadą do Bombaju Pewien starzec nie odwiedzając Rambouillet'u
Przyszli z Rwandą ludzie do Boga.
Maksymilian Stefański Mały wstęp a propos karnawału… (i lenistwa) Po długim okresie „dociekania” zadanego tematu, nareszcie zabieram się do napisania eseju. I choć w moim przypadku karnawał i rozrywka zwyciężyły z chęcią poszczenia oraz rzetelnej pracy, to zastanowię się, dlaczego obydwie te przeciwstawne sobie postawy stanowią nieodłączną część ludzkiego życia. Dwie strony Dobro-zło, dusza-ciało, post-karnawał, nasz świat to świat kontrastów. To człowiek rozpoczął proces klasyfikacji otaczającego go świata. Zaczął on rysować granicę. Powołując się na K. Wilbera: „Linia graniczna stwarza parę przeciwieństw. Krótko mówiąc, wytyczać granice to produkować przeciwieństwa. Zaczynamy, więc dostrzegać, iż żyjemy w świecie przeciwieństw” Taka też linia graniczna została wytyczona pomiędzy postem i karnawałem. Od wieków istota ludzka próbowała znaleźć złoty środek, czyli stanąć dokładnie na tej granicy, zachowując przy tym równowagę.
|